admin
Administrator
Dołączył: 09 Sty 2019
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:04, 09 Sty 2019 Temat postu: Pismo od zarządu z 3 grudnia 2018 |
|
|
Listopad 2018
Szanowne Koleżanki i Koledzy żeglarze
Jako Zarząd Klubu uważamy, że zaistniała potrzeba napisania paru słów, głównie dlatego, że zmieniają się warunki działalności i metody prowadzenia naszego Stowarzyszenia.
Nowa Ustawa Prawo Wodne, nowe regulacje użytkowania jeziora, zbliżające się Walne Zebranie ; o tych sprawach będziemy rozmawiać, aby przygotować się do sezonu 2019.
Inicjujemy więc dyskusję o sprawach bardziej i mniej ważnych poprzez wymianę korespondencji pocztą elektroniczną. Pozwolimy sobie w tym przedsięwzięciu na nieco rozszerzoną informację z zastosowaniem kilku prowokacji , które skuteczniej niż perswazja motywują do zabrania głosu.
Przy okazji ponawiamy prośbę o poważne potraktowanie naszego wezwania o odpowiadanie na pocztę klubową. A dlaczego tym razem jest to tak istotne, wyjaśniamy poniżej.
Brak jakiejkolwiek reakcji skutkować będzie dużym minusem na członkowskiej karcie aktywności.
Zarząd postanowił zrezygnować w tym roku ze spotkania grudniowego ze względu na mizerne efekty takich zebrań w ubiegłych latach. Trochę żałujemy przerwania tej tradycji, świątecznego nastroju a nade wszystko dzielenia się prezentami.
Temat pierwszy: ja – wy – oni.
Następny sezon przyniesie zmiany w relacjach klub – członek klubu i to niezależnie od tego czy Regulamin Organizacyjny jeziora będzie już obowiązywał czy też nie. Przypomnieć warto, że jesteśmy Stowarzyszeniem zrzeszającym członków , którzy dobrowolnie, na znanych zasadach, przystępują do klubu oczekując w zamian za płacone składki określonych w Statucie i Regulaminie świadczeń.
Płacone składki i osobista aktywność na rzecz klubu są istotą naszej egzystencji w tej formie organizacyjnej jaką jest Stowarzyszenie. Wszystko co klub posiada, wypracowaliśmy sami. Również to jak funkcjonuje, jest efektem zbiorowego działania. Nie ma czegoś takiego jak „my –oni” czy „ja – oni”. Tym którzy tych relacji nie rozumieją i tą narracją jeszcze się posługują , jako Zarząd powołany do podtrzymywania ulatujących idei żeglarstwa, takoż Statutu i uchwał, będziemy się starać te zależności wytłumaczyć.
Naszym nadrzędnym zadaniem jako klubu jest umożliwienie korzystania z uroków jeziora i realizacji pasji żeglarskiej i wodniackiej.
Budujemy klub przyjazny wszystkim – członkom majętnym i niemajętnym, emerytom, ludziom bardzo zajętym w swoją pracą zawodową i biznesem, uczniom i studentom, pasjonatom warczących motorów i łopoczących żagli, moczykijom i luzakom. Stosowane w klubie metody regulujące współżycie tych jakże różnych indywidualności, są wypadkową uchwał, rozmów, sugestii, podpowiedzi członków klubu. Zmieniają się okoliczności, zmieniają się też metody, dlatego namawiamy do wzięcia udziału w dyskusji. Każdy głos, każda obecność na tym forum jest ważna. Nieobecnych nie usłyszymy i będziemy mieli prawo domniemywać, że w takich przypadkach zainteresowanie naszymi sprawami doszło do 0 i osoby te mają zamiar wyprowadzić się spod adresu Marianki 9.
Upływ czasu powoduje również zmiany w relacjach między członkami klubu. Dla utrzymania i budowania dobrej atmosfery w klubie, bo o to m.in. chodzi w naszej działalności, bo tylko dobra atmosfera nadaje sens naszemu działaniu, staramy się organizować cykliczne akcje i imprezy. Wspólna akcja wodowania i wyciągania z wody sprzętu jest znakomitą okazją do wzmocnienia więzi grupowej, pokazania swojej przydatności oraz przywiązania do tradycji żeglarskich. Unikanie tej akurat okazji do zademonstrowania swojej więzi z grupą, jest dużym nietaktem wobec członków utożsamiających się z klubem i świadczy o alienacji z grupy.
Taka postawa kreśli na liście aktywności klubowej duży minus za nieobecność i brak pomocy.
Dyżury bosmańskie wprowadzono dlatego, żeby każdy członek klubu miał okazję poznać całą grupę, dowiedzieć się jak funkcjonuje klub, pokazać siebie z dobrej strony.
Za unikanie dyżuru - duży minus.
Obowiązek przepracowania 20 godzin dla klubu jest podtrzymywaniem tradycji z czasów , kiedy to żeglarstwo było zabawą harcerską ale i nobilitacją, wielką przygodą i ciężką pracą, gdzie z niczego trzeba było stworzyć klub. Wielu z naszych członków przeszło tę drogę.
Dzisiaj obowiązkowe godziny do przepracowania pełnią rolę bardziej psychologiczną i socjologiczną niż podstawę egzystencji klubu. Tym nie mniej, wnoszą one bardzo wiele w rozwój klubu. Poza tym stosujemy wiele różnych zamienników.
Duży minus za wymuszanie godzin i ciągłe przypominanie.
Bardzo istotną rolę w budowaniu relacji w klubie pełnią regaty, wspólne sprzątanie jeziora, porządkowanie pomieszczeń i terenu klubu, wieczory z grillem i szantami, grupowe biesiady wieczorne i wspólne śniadania. Tak realizujemy potrzebę życia we wspólnocie, nawiązywania przyjaźni, relacji biznesowych, wymiany informacji , itd.
Nie ma obowiązku uczestniczenia, ale demonstracyjne unikanie wspólnych ,wymienionych wyżej inicjatyw to taki minus, który prowadzi do wykluczenia z towarzystwa.
Żeglarze, którym leży na sercu dobro i przyszłość klubu, nie pytają co trzeba zrobić tylko w naturalny, nie wymuszony sposób dbają o wszystko jak we własnym domu. Obca jest im postawa, zbyt często niestety ostatnio spotykana typu: nie będę się w nic angażował bo inni nic nie robią.
Zarząd docenia aktywnych członków klubu. W ramach, na razie skromnych możliwości ,nagradza organizowaniem i dofinansowaniem np. rejsów morskich. Kilka osób już z tej formy wyróżnienia skorzystało. Będziemy rozszerzać i uatrakcyjniać nagrody tego typu.
Zarząd poszukuje innych form nagradzania aktywności w klubie. Na przykład w 2019 roku ilość plusów (pozytywnych postaw i zachowań) na karcie członka będzie przekładała się bezpośrednio
-na wygodniejsze miejsce przy kei,
-na przychylność przy rozpatrywaniu wniosków o postawienie przyczepy kampingowej, namiotu,
- na złagodzeniu restrykcji ,które wynikają z nierespektowania uchwał, przekroczenia ustaleń z Regulaminu i Cennika,
- na postawę Zarządu przy składaniu wniosków, próśb itd.
Liczymy na to , że będziemy tylko nagradzać a nie upominać i karać.
Tworzymy tego rodzaju wspólnotę, bo taka jest wola jej członków. Póki się jeszcze da , bo na horyzoncie już widać wdzierające się zasady panujące w Zachodniej Europie. Niestety, prawie wszędzie są one tylko dla bogatych. Pełna komercja. Płacisz – możesz wymagać.
Na razie będziemy się trzymać zasad ustalonych prze nasz Statut, Regulamin i uchwały Walnego Zebrania. I żeby utrzymać Stowarzyszenie w takiej postaci i kondycji jakiej jest obecnie, Zarząd będzie musiał podejść do tych ustaleń bardziej rygorystycznie. Co to oznacza ?
Ze Statutu: „ Członek zwyczajny ma obowiązek: 1. Uczestniczenia w działalności Stowarzyszenia i realizacji jego celów. 2. Przestrzegania statutu i uchwał władz Stowarzyszenia.”
Ze Statutu: „Utrata członkostwa zwyczajnego Stowarzyszenia następuje na skutek: (…) 4) łamania statutu i nieprzestrzegania uchwał władz. 5)notorycznego unikania udziału w pracach Stowarzyszenia na jego rzecz.”
Zmiany, które wymuszają na nas inne metody działania to m.in. wrastająca świadomość atrakcyjności jeziora na którym jesteśmy obecni , a co za tym idzie, wzrastająca liczba wniosków o przyjęcie do klubu.
Ta tendencja nasili się w następnych latach. Na biurku w klubie leżą deklaracje osób, które po przyjęciu mogłyby bardzo wzmocnić i urozmaicić Stowarzyszenie pod wieloma względami. Takich przyjęć dokonujemy po kilka w roku. Jesteśmy jednak ograniczani głównie miejscami przy kei i wielkością terenu klubowego.
Nowi członkowie bez zastrzeżeń przyjmują przywileje i obowiązki wynikające z naszych wewnętrznych regulacji. Bez sprzeciwu poddają się też rocznemu okresowi próbnemu i poza małymi wyjątkami, w pełni asymilują się z grupą. Wygląda na to, że są zadowoleni. Z wielkim zaciekawieniem również od nich oczekujemy opinii i sugestii.
W krótkiej historii klubu mieliśmy już sytuacje kryzysowe , w wyniku których musieliśmy się rozstać z kilkoma osobami. W paru przypadkach złe relacje wróciły do poprawnych ale w kilku cierpliwość i pojednawcze przedsięwzięcia ze strony Zarządu nie odnoszą skutku.
Przed sezonem 2019 i w trakcie sezonu Zarząd będzie musiał zadbać o unormowanie tych spraw.
Ostatnie trzy lata w klubie były okresem stabilizacji i rozwoju. Wiele zmieniło się na korzyść i z tego jesteśmy dumni. Niewielu członków zdaje sobie sprawę , jak duże ryzyko trzeba było podjąć i jaki ogrom pracy trzeba było włożyć w to, żeby życie klubowe płynęło swoim nurtem . Po wszystkim dochodzimy jednak do wniosku, że dla tak wielu wspaniałych chwil na wodzie i w środowisku klubowiczów jakie wydarzyły się przez ten okres, bez wątpienia warto było.
To co przed nami być może nie wymaga już działań desperackich , na granicy prawa, w ciągłych bojach z bezdusznością i nieżyczliwością ludzi i administracji, ale do zrobienia jest ciągle bardzo dużo.
Żeby być skutecznym w pokonywaniu przeciwności zewnętrznych, a będą to wyzwania nie byle jakie, musimy mieć ustabilizowaną i spokojną atmosferę i sytuację wewnątrz klubu.
I tu dochodzimy do sedna – będą pożegnania z osobami, którym klub się nie podoba, które zgromadziły już na swojej karcie członka sporo minusów a plusów nie widać. Walne Zebranie przewidziane na marzec, musi podjąć rozstrzygające decyzje w tym względzie.
Restrykcje i kary nie są metodami , jakie chcielibyśmy stosować. Do tej pory w pryncypiach ich unikaliśmy. Ale chyba nie mamy wyjścia.
O przyszłości porozmawiamy w następnej korespondencji.
Zarząd:
Komandor – Marek Szóstakowski,
zastępca – Józef Żmudzki,
członek Zarządu, skarbnik -Maria Wrzosek
PS.
Prosimy o polemikę, sugestie i propozycje.
Dla ułatwienia podsuwamy następujące pytania wynikające z tekstu, na które oczekujemy odpowiedzi:
1. Czy taka forma dialogu i wymiany opinii jest potrzebna ?
2. Czy zasugerowany temat jest właściwie dobrany?
3. Czy nakreślony cel i zadania klubu są dobrze dobrane ?
4. Czy słusznie w braku aktywności członków i traktowaniu klubu jako ciała obcego, widzimy problem, który trzeba skutecznie rozwiązać ? Jaka może być alternatywa ?
5. Czy przyjęty sposób nagradzania osób aktywnych ma twoją akceptację?
6. Czy należy zwiększyć czy zmniejszyć zakres kar i sankcji dla członków nie przestrzegających zasad, wspólnych uchwał i Regulaminu ?
7. Co Zarząd pominął w tym liście ?
8. Jakie sprawy należy omówić w następnych częściach dyskusji ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|